Siódme: Nie kradnij!

Tym razem złodzieje zaatakowali w Tarpnie i na oś. Kopernika. Z samochodu marki Opel ukradziono kołpaki, natomiast z tzw. „Polówki” zniknęły znaczki firmowe Volgswagena. Zaznaczmy, że obydwa pojazdy zostawiono na noc na osiedlowych parkingach. Niepokojące jest to, że zaczyna się na znaczkach, a przecież może skończyć na całym aucie. Już nawet pod blokiem nie można zostawić samochodu – Denerwuje się mieszkanka Grudziądza. Ja wiem, że te straty może i nie są duże, ale dlaczego ktoś ma zabierać mi moją własność? Ja przecież za te kołpaki zapłaciłem. – Komentuje właściciel okradzionego Opla.

Jak nie ukradną, to zniszczą…

Podobne akty wandalizmu nie są dla naszego miasta nowością. Najczęściej jednak sprawcy pozostają bezkarni. Szokują kradzieże aut, które przyjeżdżają do Grudziądza na zagranicznych rejestracjach. Odzyskanie takiego samochodu, to jak chęć znalezienia igły w stogu siana – bardzo trudne do zrealizowania. Zdarzają się także sytuacje, kiedy auto nie zostało skradzione, za to jednak mocno zniszczone. Ostatnio widziałam w Grudziądzu samochód na niemieckich rejestracjach, który na lakierze miał wyrytą swastykę.– Opowiada czytelniczka Twojego – miasta.



Z samochodu marki Opel (na zdjęciu powyżej) skradziono kołpaki.

(K.K.)