Emigranci Mrożka w Teatrze już w czwartek
W Polsce „Emigrantów” wystawiono pierwszy raz w warszawskim Teatrze Współczesnym (1975) w reżyserii Jerzego Kreczmara. Do dziś dramat Mrożka miał w ojczyźnie około 40 realizacji. Zdaniem krytyki, najwybitniejsza powstała na deskach krakowskiego Starego Teatru (1975); w spektaklu Andrzeja Wajdy zagrali Jerzy Binczycki i Jerzy Stuhr.
Arcydramat Mrożka, wbrew tytułowi, nie zawiera wielu aluzji politycznych. Jest raczej współczesnym moralitetem, ascetycznym w formie. Jego akcja ogranicza się do dialogu dwóch osób: intelektualisty – emigranta politycznego i gastarbeitera – emigranta zarobkowego. Choć nazwani tylko inicjałami, pozbawionymi wszelkich podtekstów: AA i XX, sugerującymi brak jakiegokolwiek zindywidualizowania postaci, należą do najbogatszych psychologicznie bohaterów autora „Portretu”.
Ich rozmowa toczy się w noc sylwestrową. Nowy Rok witają w suterenie wieżowca, na obrzeżach wielkiego miasta. Oczekiwania obu bohaterów wobec Zachodu są odmienne. AA szuka tu wolności duchowej, XX – materialnej. Pierwszy marzy o napisaniu książki „o człowieku w stanie czystym”, drugi – o triumfalnym powrocie do rodzinnego miasteczka: „Zarżnie się wieprzaka, cielaka albo krowę... Nakupi wódki... Żeby dla wszystkich starczyło. I żeby jeszcze zostało...”. Ale marzenia to tylko forma samooszustwa. Intelektualistę czeka nędzna wegetacja, a jego towarzysz nigdy nie powróci do kraju, by żyć w dobrobycie.
W inscenizacji Kazimierza Kutza dyskurs XX i AA stanowi przedłużenie wielkiej narodowej dysputy między inteligentem a przedstawicielem ludu. O ile krytyka światowa sytuowała sztukę Mrożka blisko egzystencjalnej problematyki utworów Becketta, o tyle Kutz wydobył jej polskie konotacje. W jego ujęciu AA i XX to „późni wnukowie” bohaterów „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego – tak samo żyjący złudzeniami, tak samo tragicznie bezradni.
Kutzowska inscenizacja podkreśla również scenograficzną surowość „Emigrantów”. Proste łóżko, stół, odrapane ściany, kuchenka gazowa, żałosna atrapa zlewu... Wśród nich, przeżywający wewnętrzny dramat, bohaterowie. Erudycyjne wywody AA i „eleganckie” ciuchy XX to tylko pozory. Rzeczywistością są kłótnie o każdego papierosa, paczkę cukru czy herbaty. To egzystencja przerażająco monotonna i beznadziejna.
Zapraszamy do Teatru w czwartek o 19.00. Wstęp bezpłatny!