Derby nie dla grudziądzan – fotorelacja
fot. NK / Mecz derbowy pomiędzy GTŻ-em Grudziądz a Polonią Bydgoszcz
Pogoda w miniony weekend napawała obawami. Czy przez silne opady deszczu uda się przeprowadzić spotkanie derbowe pomiędzy Grudziądzem a Bydgoszczą? Ku uciesze kibiców, w niedzielne popołudnie aura uległa znacznej poprawie i zawody zostały rozegrane. Jednak poza pogodą nic we wczorajszym spotkaniu naszym zawodnikom nie sprzyjało.
REKLAMA
Już od pierwszego biegu wiadomo było, że łatwo nie będzie. Pomimo znakomitej zabawy kibiców na trybunach, na torze nie panowały tak dobre humory. Zawody rozpoczęliśmy od remisu, jednak pierwszy bieg pokazał, że w doskonałej dyspozycji tego popołudnia znajdował się zawodnik rywali, Emil Sajfutdinow, który w rozrachunku zdobył 14 punktów plus jeden bonus. Do 4 biegu sytuacja nie wyglądała jeszcze tak strasznie. Nasi żużlowcy usilnie próbowali nawiązać walkę z bydgoszczanami, jednak tego dnia byli oni nie do opanowania. 5 wyścig pokazał, że szanse na zwycięstwo są tego dnia minimalne. Na 15 wyścigów zawodnicy GTŻ-u zwyciężyli jedynie w 2-ch – siódmym oraz dziesiątym. Nawet nasz najlepszy reprezentant, Krzysztof Buczkowski, który w ostatnim czasie na brak formy nie mógł narzekać, w starciu z Polonią zdobył jedyne 10 punktów.
We wczorajszym spotkaniu doszło także do bardzo groźnie wyglądającego upadku. W 11 wyścigu, w którym przy taśmie stanęli: w kasku niebieskim – Ruud, czerwonym – Buczkowski, białym – Gizatullin oraz kasku żółtym – Gapiński, bliski kontakt z torem zaliczył zawodnik GTŻ-u Grudziądz, David Ruud. Żużlowiec został przyciśnięty do bandy zabezpieczającej tor, stracił panowanie nad motocyklem i upadł. Do naszego zawodnika szybko udały się służby medyczne, które w karetce wywiozły naszego zawodnika z toru. W wyniku upadku Ruud doznał licznych siniaków na ciele, a także ucierpiała jego noga. Pomimo tego, iż nie został on odwieziony do szpitala nie pojawił się już więcej na torze. Upadek Ruuda spowodował, że zniszczona została banda i płot okalający tor, co spowodowało przerwanie zawodów na kilkadziesiąt minut, w których służby techniczne naprawiały zniszczone ogrodzenie.
Po 13 wyścigu, kiedy wiadomo już było, że GTŻ nie ma szans na zwycięstwo na trybunach można było zauważyć, że część kibiców powoli zaczęła opuszczać teren stadionu przy ulicy Hallera.
Ostatecznie w meczu derbowym z Polonią Bydgoszcz, grudziądzanie przegrali 39:51. Wynik wczorajszego dnia znacznie oddalił nas od liderów I ligi. Obecnie GTŻ nadal zajmuje drugą pozycję jednak ze stratą 4 punktów do prowadzącej Polonii.
NK
We wczorajszym spotkaniu doszło także do bardzo groźnie wyglądającego upadku. W 11 wyścigu, w którym przy taśmie stanęli: w kasku niebieskim – Ruud, czerwonym – Buczkowski, białym – Gizatullin oraz kasku żółtym – Gapiński, bliski kontakt z torem zaliczył zawodnik GTŻ-u Grudziądz, David Ruud. Żużlowiec został przyciśnięty do bandy zabezpieczającej tor, stracił panowanie nad motocyklem i upadł. Do naszego zawodnika szybko udały się służby medyczne, które w karetce wywiozły naszego zawodnika z toru. W wyniku upadku Ruud doznał licznych siniaków na ciele, a także ucierpiała jego noga. Pomimo tego, iż nie został on odwieziony do szpitala nie pojawił się już więcej na torze. Upadek Ruuda spowodował, że zniszczona została banda i płot okalający tor, co spowodowało przerwanie zawodów na kilkadziesiąt minut, w których służby techniczne naprawiały zniszczone ogrodzenie.
Po 13 wyścigu, kiedy wiadomo już było, że GTŻ nie ma szans na zwycięstwo na trybunach można było zauważyć, że część kibiców powoli zaczęła opuszczać teren stadionu przy ulicy Hallera.
Ostatecznie w meczu derbowym z Polonią Bydgoszcz, grudziądzanie przegrali 39:51. Wynik wczorajszego dnia znacznie oddalił nas od liderów I ligi. Obecnie GTŻ nadal zajmuje drugą pozycję jednak ze stratą 4 punktów do prowadzącej Polonii.
NK
PRZECZYTAJ JESZCZE