Klamka zapadła. Woda będzie droższa
Radni zadecydowali. Od przyszłego roku zapłacimy więcej za wodę i odprowadzanie ścieków. Fot. archiwum
Groźba podwyżek stała się faktem. Podczas wczorajszej sesji Rady Miasta radni podjęli uchwałę mówiącą o nowych stawkach za wodę i ścieki. Wkrótce opłaty za wymienione usługi wzrosną o blisko 7 proc.
REKLAMA
Na 21 obecnych na sali radnych, 14 głosowało za podjęciem uchwały, a 6 przeciw. Tylko jedna osoba wstrzymała się od głosu. Oznacza to, że wkrótce aktualna stawka za wodę i ścieki wzrośnie o 6, 64 procent (dla gospodarstw domowych).
W uzasadnieniu uchwały czytamy, iż przyjmując, że jedna osoba zużywa miesięcznie 3,5 m3 wody, to po wprowadzeniu nowych taryf czteroosobowa rodzina zapłaci za wodę i ścieki więcej o 5,32 zł (o 1,33 zł więcej niż dotychczas w przeliczeniu na jedną osobę w danym gospodarstwie). – Z reguły rok zamykamy z zyskiem na wodę od 100 do 300 tysięcy – mówił prezes Miejskich Wodociągów i Oczyszczalni – Krzysztof Dąbrowski. – W tym roku tak nie będzie, bo prowadziliśmy dużo inwestycji i remontów na pionie wody (…) – dodał.
Uchwała podzieliła rajców koalicji i opozycji. Jak podkreślił radny Krzysztof Kosiński, z uwagi na to, że wielu grudziądzan kilka razy zastanawia się na co wyda każdą złotówkę, najmniejsza nawet podwyżka z pewnością i tak będzie odczuwalna. Podwyżki drogą do oszczędności? Taką kontrę przedłożył koledze Michał Czepek, który zaznaczył, że powinniśmy korzystać z wody oszczędnie. Słowa płynęły i płynęły, także nim ostatecznie doszło do głosowania minęło niemalże półtorej godziny.
Przykładem innych miast
Warto jednak podkreślić, że Grudziądz nie jest samotną wyspą na polskiej mapie podwyżek cen mediów. Na przykład w Szczecinie od nowego roku woda podrożeje o ponad 9 procent. Na większe wydatki szykują się również mieszkańcy Opola. Tam opłaty za wodę i ścieki będą wyższe o 6-7 procent. Podwyżki nie ominą także gdańszczan (prawie 7 procent) i bydgoszczan.
Pocieszający jest fakt, że w najbliższym czasie w Grudziądzu nie planuje się wzrostu opłat za przejazd komunikacją miejską. Co nie oznacza, że taka propozycja nie padnie w przyszłości. Podwyżki cen biletów uderzą za to po kieszeni naszych sąsiadów: Bydgoszcz i Toruń.
Nowy rok dopiero za miesiąc, a już dziś wiadomo, że będzie…grubo. Jednak tylko jeśli chodzi o podwyżki. Natomiast jeżeli prognozy się sprawdzą, to czeka nas chudy, 2012 rok.
KK
W uzasadnieniu uchwały czytamy, iż przyjmując, że jedna osoba zużywa miesięcznie 3,5 m3 wody, to po wprowadzeniu nowych taryf czteroosobowa rodzina zapłaci za wodę i ścieki więcej o 5,32 zł (o 1,33 zł więcej niż dotychczas w przeliczeniu na jedną osobę w danym gospodarstwie). – Z reguły rok zamykamy z zyskiem na wodę od 100 do 300 tysięcy – mówił prezes Miejskich Wodociągów i Oczyszczalni – Krzysztof Dąbrowski. – W tym roku tak nie będzie, bo prowadziliśmy dużo inwestycji i remontów na pionie wody (…) – dodał.
Uchwała podzieliła rajców koalicji i opozycji. Jak podkreślił radny Krzysztof Kosiński, z uwagi na to, że wielu grudziądzan kilka razy zastanawia się na co wyda każdą złotówkę, najmniejsza nawet podwyżka z pewnością i tak będzie odczuwalna. Podwyżki drogą do oszczędności? Taką kontrę przedłożył koledze Michał Czepek, który zaznaczył, że powinniśmy korzystać z wody oszczędnie. Słowa płynęły i płynęły, także nim ostatecznie doszło do głosowania minęło niemalże półtorej godziny.
Przykładem innych miast
Warto jednak podkreślić, że Grudziądz nie jest samotną wyspą na polskiej mapie podwyżek cen mediów. Na przykład w Szczecinie od nowego roku woda podrożeje o ponad 9 procent. Na większe wydatki szykują się również mieszkańcy Opola. Tam opłaty za wodę i ścieki będą wyższe o 6-7 procent. Podwyżki nie ominą także gdańszczan (prawie 7 procent) i bydgoszczan.
Pocieszający jest fakt, że w najbliższym czasie w Grudziądzu nie planuje się wzrostu opłat za przejazd komunikacją miejską. Co nie oznacza, że taka propozycja nie padnie w przyszłości. Podwyżki cen biletów uderzą za to po kieszeni naszych sąsiadów: Bydgoszcz i Toruń.
Nowy rok dopiero za miesiąc, a już dziś wiadomo, że będzie…grubo. Jednak tylko jeśli chodzi o podwyżki. Natomiast jeżeli prognozy się sprawdzą, to czeka nas chudy, 2012 rok.
KK
PRZECZYTAJ JESZCZE