Mecz Dolcan Ząbki - Olimpia Grudziądz przełożony!
archiwum / fot. Paweł Fliegel
Od kilku dni zima skutecznie torpeduje rywalizację we wszystkich ligach piłkarskich w Polsce. Łącznie odwołano już grubo ponad 100 spotkań, a w sobotnie popołudnie do tego grona dołączył pojedynek Dolcanu Ząbki z Olimpią Grudziądz.
REKLAMA
Działacze obu klubów już kilka dni temu wysłali prośbę do Polskiego Związku Piłki Nożnej, by z uwagi na fatalny stan murawy, mecz w podwarszawskich Ząbkach odwołano. Departament Rozgrywek Krajowych na to się jednak nie zgodził. W piątek miało jeszcze dojść do kontroli, ale piłkarska centrala najwyraźniej tę sprawę zignorowała, bowiem żaden przedstawiciel ze stolicy się nie pojawił.
- Komuś nie chciało się przyjechać i zobaczyć, że boisko jest zamarznięte i nie nadaje się do grania. Uważam to za skandal - komentował Robert Podoliński, trener gospodarzy.
Dopiero w sobotę (godzinę przed meczem) sędzia Rafał Greń po obejrzeniu boiska zdecydował, że nie pozwala ona na rozegranie zawodów. Najwięcej straciła na tym Olimpia Grudziądz, która niepotrzebnie została narażona na koszty organizacji wycieczki do Ząbek.
Przypomnijmy, że obfite opady śniegu i ujemna temperatura już wcześniej doprowadziła do odwołania spotkania Olimpia Grudziądz - Legia Warszawa, w ramach 1/4 finału Pucharu Polski.
- Komuś nie chciało się przyjechać i zobaczyć, że boisko jest zamarznięte i nie nadaje się do grania. Uważam to za skandal - komentował Robert Podoliński, trener gospodarzy.
Dopiero w sobotę (godzinę przed meczem) sędzia Rafał Greń po obejrzeniu boiska zdecydował, że nie pozwala ona na rozegranie zawodów. Najwięcej straciła na tym Olimpia Grudziądz, która niepotrzebnie została narażona na koszty organizacji wycieczki do Ząbek.
Przypomnijmy, że obfite opady śniegu i ujemna temperatura już wcześniej doprowadziła do odwołania spotkania Olimpia Grudziądz - Legia Warszawa, w ramach 1/4 finału Pucharu Polski.
PRZECZYTAJ JESZCZE