Nieudana majówka Biało - Zielonych

Trener Tomasz Asensky miał ogromny ból głowy przy wyborze składu na to spotkanie. Z powodu kontuzji wypadli Robert Szczot, Bartosz Fafiński, Dariusz Gawęcki i Mariusz Kryszak, a Dariusz Kłus musiał pauzować za nadmiar żółtych kartek. W dodatku w ciągu tygodnia nie byli w pełni sił Marcin Smoliński, Maciej Rogalski oraz Mateusz Górka, jednak wszyscy trzej ostatecznie znaleźli się w protokole meczowym. Mimo wszystko szkoleniowiec miał do dyspozycji tylko siedemnastu graczy, w tym asystenta Huberta Kościukiewicza, którego na tym poziomie rywalizacji ostatni raz ujrzano niemal rok temu.

Od początku przy Alei Jana Pawła II dobre wrażenie sprawiali Olimpijczycy, ale to gospodarze skonstruowali kilka groźnych akcji pod bramką Michała Wróbla. Jedna z nich znalazła drogę do siatki w 33. minucie, kiedy to Michał Benkowski głową wykorzystał dośrodkowanie Michała Renusza. Tuż po przerwie Bogdanka zadała drugi cios, a tym razem w roli głównej wystąpił Sebastian Szałachowski, który otrzymał futbolówkę od wcześniej wspomnianego już Renusza i mocnym strzałem pokonał golkipera gości. Ofensywni piłkarze Olimpii zarówno w pierwszej, jak i drugiej połowie razili nieskutecznością, co stało się już niestety ich znakiem firmowym. Sprawy w swoje ręce wziął Marcin Woźniak, dając w 77. minucie wyraźny sygnał do ataku. Boczny obrońca w swoim stylu wbiegł z piłką w "szesnastkę" rywali i płaskim uderzeniem zmusił do kapitulacji Pawła Sochę. Otwarta gra w końcówce mogła przynieść kolejne gole po obu stronach, jednak brak precyzji okazał się silniejszy.

Olimpia Grudziądz dotychczas z klubem z województwa lubelskiego mierzyła się czterokrotnie i ani razu nie wygrała. Tym razem Biało - Zieloni przegrali z zawodnikami Piotra Rzepki 1:2.

Co ważne, po przerwie w zespole Tomasza Asenskiego nie pojawił się już Adam Cieśliński, a wszystko prawdopodobnie za sprawą faulu Tomasza Midzierskiego. Niebezpieczna sytuacja miała także miejsce w 38. minucie, kiedy to Michał Wróbel długo nie podnosił się z murawy po zderzeniu z Janem Pawłowskim. Jak donosi jeden z portali, bramkarz Olimpii na chwilę stracił przytomność, ale później kontynuował grę.

Brak punktów z Bogdanką sprawia, że po tej kolejce grudziądzanie mogą spaść na dziewiąte miejsce w tabeli I ligi.

Bogdanka: Paweł Socha - Cezary Stefańczyk, Dawid Sołdecki, Tomasz Midzierski, Michał Benkowski - Bartosz Wiązowski, Veljko Nikitović, Tomáš Pešír (78 Michał Zuber), Tomasz Nowak, Michał Renusz - Sebastian Szałachowski (89 Tomasz Tymosiak).

Olimpia: Michał Wróbel - Marcin Woźniak, Michał Łabędzki, Marcin Staniek, Adam Banasiak (89 Hubert Kościukiewicz) - Jan Pawłowski, Sławomir Mazurkiewicz, Marcin Smoliński, Piotr Ruszkul, Maciej Rogalski - Adam Cieśliński (46 Adrian Frańczak).

żółte kartki: Renusz, Midzierski, Pešír, Zuber, Stefańczyk - Banasiak, Mazurkiewicz, Smoliński, Rogalski, Woźniak.

sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).