Ogromne emocje ogarnęły stadion żużlowy
GTŻ zwyciężył ze Startem Gniezno 46:44.
Dużo szczęścia mieli dziś zawodnicy GTŻ-u Grudziądz w zaległym starciu ze Startem Gniezno. Do ostatniego wyścigu wynik meczu był otwarty, a wszystko zależało od Krzysztofa Buczkowskiego i Davey Watta.
REKLAMA
Wóz albo przewóz, tak można było określić dzisiejsze spotkanie. Przegrana ze Startem oznaczałaby koniec marzeń o awansie do Ekstraklasy. Na szczęście Żółto-Niebiescy pokazali dziś ducha walki i zwyciężyli 46:44. Sukces w dzisiejszym starciu oznacza, że Grudziądz nadal liczy się w wyścigu o awans.
Początek meczu okazał się znakomitym startem w późniejszej walce o punkty. Pierwszy wyścig i od razu nasi żużlowcy wyszli na prowadzenie 5:1. Przeciwnik jednak łatwo nie odpuszcza, czego dowodem była szybka kontra Startu i zmiana punktacji – 5:1 tym razem wygrało Gniezno. Kolejne dwa wyścigi i drużyny podzieliły się punktami. Po czterech wyjazdach GTŻ remisował ze Startem 12:12. Wyścig szósty okazał się kluczowym w całym spotkaniu. Dzięki znakomitej jeździe Krzysztofa Buczkowskiego i Mateusza Lampkowskiego Grudziądz wysunął się na dwupunktowe prowadzenie, jak się później okazało prowadzenie, które pozwoliło nam zwyciężyć w spotkaniu.
Dzisiejsze starcie na torze przy ulicy Hallera było bardzo wyrównane. Żadna z drużyn nie planowała odpuścić, a wynikiem tego, w większości biegów był remis, który nie pozwalał na zwiększenie przewagi. Tuż przed wyścigami nominowanym GTŻ utrzymywał prowadzenie, ale na tyle małe, że dwa ostatnie wyścigi mogły przesądzić o wyniku spotkania. Jak się jednak okazało wyścigi nominowane zakończyły się tak jak większość dzisiejszych biegów, czyli remisem. Oznaczało to, że dzięki popularnemu „Buczkowi”, który w ostatnim biegu dojechał do mety na pierwszej pozycji, zadecydował o wyniku dzisiejszego spotkania.
Fotorelacja wkrótce.
Początek meczu okazał się znakomitym startem w późniejszej walce o punkty. Pierwszy wyścig i od razu nasi żużlowcy wyszli na prowadzenie 5:1. Przeciwnik jednak łatwo nie odpuszcza, czego dowodem była szybka kontra Startu i zmiana punktacji – 5:1 tym razem wygrało Gniezno. Kolejne dwa wyścigi i drużyny podzieliły się punktami. Po czterech wyjazdach GTŻ remisował ze Startem 12:12. Wyścig szósty okazał się kluczowym w całym spotkaniu. Dzięki znakomitej jeździe Krzysztofa Buczkowskiego i Mateusza Lampkowskiego Grudziądz wysunął się na dwupunktowe prowadzenie, jak się później okazało prowadzenie, które pozwoliło nam zwyciężyć w spotkaniu.
Dzisiejsze starcie na torze przy ulicy Hallera było bardzo wyrównane. Żadna z drużyn nie planowała odpuścić, a wynikiem tego, w większości biegów był remis, który nie pozwalał na zwiększenie przewagi. Tuż przed wyścigami nominowanym GTŻ utrzymywał prowadzenie, ale na tyle małe, że dwa ostatnie wyścigi mogły przesądzić o wyniku spotkania. Jak się jednak okazało wyścigi nominowane zakończyły się tak jak większość dzisiejszych biegów, czyli remisem. Oznaczało to, że dzięki popularnemu „Buczkowi”, który w ostatnim biegu dojechał do mety na pierwszej pozycji, zadecydował o wyniku dzisiejszego spotkania.
Fotorelacja wkrótce.
PRZECZYTAJ JESZCZE