Pierwsza wiosenna wygrana Olimpii
Pierwsza wiosenna wygrana Olimpii
Po niezwykle emocjonującym spotkaniu, piłkarze Olimpii Grudziądz pokonali w Gdyni miejscowy Bałtyk 3:2. Bramki dla Biało-Zielonych strzelali Mariusz Kryszak, Przemysław Sulej oraz Dawid Wacławczyk.
REKLAMA
Od pierwszych minut minimalną przewagę osiągnęła drużyna z Grudziądza. Pewna gra w obronie uniemożliwiała przeciwnikom oddanie celnego strzału na bramkę Michała Wróbla. W 8. minucie, po wspaniałym uderzeniu z dystansu Mariusza Kryszaka licznie zgromadzeni na trybunach Narodowego Stadionu Rugby, sympatycy z Grudziądza mieli powody do radości. Niedługo potem ucichła strona kibiców Bałtyku. Wspaniałą akcją popisał się filigranowy pomocnik gości, Grzegorz Domżalski, który po dwóch swoich nieudanych próbach, przy trzeciej wyłożył piłkę Przemysławowi Sulejowi. Grudziądzki napastnik trafił do bramki rywala z najbliższej odległości, podwyższając wynik na 2:0. Olimpia grała już wtedy bez trenera na ławce. Kilka chwil po zdobyciu gola na 1:0, pod wpływem nerwów piłkę wysoko nad ogrodzeniem wykopał Tomasz Asenky i został przez sędziego wysłany na trybuny. W tej sytuacji jedenastka z Grudziądza grała pod opieką kierownika drużyny, Bartosza Brudniewicza. Warto przypomnieć, iż główny szkoleniowiec Biało-Zielonych, Marcin Kaczmarek odbywa karę zawieszenia dwóch spotkań za obrazę arbitra podczas ligowego starcia jesienią z Rakowem Częstochowa.
Drugą część gry od mocnego uderzenia zaczęli grudziądzanie. W 48. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Mariusza Kryszaka celnym strzałem głową popisał się Dawid Wacławczyk, podwyższając tym samym rezultat spotkania na 3:0 dla przyjezdnych. 18 minut później, po błędzie Krzysztofa Bredego kontaktową bramkę zdobył Bałtyk za sprawą Dariusza Kudyby . Po zdobyciu pierwszego w tej rundzie gola przez gospodarzy wzmógł się głośny doping wiernych sympatyków Bałtyku. W odpowiedzi kolejne powody do radości gdyńskiej publicznościa dał Paweł Król, zamieniając na bramkę korner wykonywany przez Dominika Lemanka w 70. minucie. Wśród szeregi gości wdarły się liczne nieporozumienia prowadzące do strat i seryjnie popełnianych błędów w defensywie, która w pierwszej odsłonie meczu radziła sobie bez zarzutu. Swoją wielką ofiarność w 75. minucie zademonstrowali dwaj boczni obrońcy z Grudziądza. Najpierw strzał rywala z pustej bramki twarzą wybił Jarosław Ratajczak, a dosłownie kilka sekund później uderzenie gdyńskiego zawodnika znalazło miejsce na ramieniu Dawida Wacławczyka i w efekcie poleciało wysoko nad bramką. Głośne śpiewy po obu stronach trybun zdawały nie mieć końca i z pewnością gdyby nie kończący te niezwykle emocjonujące spotkanie gwizdek sędziego, sympatycy zarówno miejscowych jak i przyjezdnych dopingowali by swoje ekipy do ostatniego tchu.
Po 20 odbytych kolejkach II ligi zachodniej w tabeli nadal prowadzi Olimpia Grudziądz. Drużyna Marcina Kaczmarka ma na swoim koncie już 40 pkt. Drugie, premiowane awansem miejsce nadal okupuje Zawisza Bydgoszcz, która wczoraj zdecydowanie pokonała na własnym obiekcie Polonię Nowy Tomyśl.
ŁP
Drugą część gry od mocnego uderzenia zaczęli grudziądzanie. W 48. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Mariusza Kryszaka celnym strzałem głową popisał się Dawid Wacławczyk, podwyższając tym samym rezultat spotkania na 3:0 dla przyjezdnych. 18 minut później, po błędzie Krzysztofa Bredego kontaktową bramkę zdobył Bałtyk za sprawą Dariusza Kudyby . Po zdobyciu pierwszego w tej rundzie gola przez gospodarzy wzmógł się głośny doping wiernych sympatyków Bałtyku. W odpowiedzi kolejne powody do radości gdyńskiej publicznościa dał Paweł Król, zamieniając na bramkę korner wykonywany przez Dominika Lemanka w 70. minucie. Wśród szeregi gości wdarły się liczne nieporozumienia prowadzące do strat i seryjnie popełnianych błędów w defensywie, która w pierwszej odsłonie meczu radziła sobie bez zarzutu. Swoją wielką ofiarność w 75. minucie zademonstrowali dwaj boczni obrońcy z Grudziądza. Najpierw strzał rywala z pustej bramki twarzą wybił Jarosław Ratajczak, a dosłownie kilka sekund później uderzenie gdyńskiego zawodnika znalazło miejsce na ramieniu Dawida Wacławczyka i w efekcie poleciało wysoko nad bramką. Głośne śpiewy po obu stronach trybun zdawały nie mieć końca i z pewnością gdyby nie kończący te niezwykle emocjonujące spotkanie gwizdek sędziego, sympatycy zarówno miejscowych jak i przyjezdnych dopingowali by swoje ekipy do ostatniego tchu.
Po 20 odbytych kolejkach II ligi zachodniej w tabeli nadal prowadzi Olimpia Grudziądz. Drużyna Marcina Kaczmarka ma na swoim koncie już 40 pkt. Drugie, premiowane awansem miejsce nadal okupuje Zawisza Bydgoszcz, która wczoraj zdecydowanie pokonała na własnym obiekcie Polonię Nowy Tomyśl.
ŁP
PRZECZYTAJ JESZCZE