Pogłębia się konflikt pomiędzy kibicami a rządem
(fot. NK)
Od kilku dni w świecie sportu wiele mówi się o konflikcie, który po ostatnich zamieszkasz na stadionie Zawiszy w Bydgoszczy, nawiązał się pomiędzy kibicami a rządem i władzami PZPN.
REKLAMA
Przypomnijmy, że konflikt powstał po ostatnich wybrykach pseudokibiców klubów Lecha Poznań i Legii Warszawa, które miały miejsce na stadionie Zawiszy w Bydgoszczy 3 maja, po zakończeniu finałowego meczu o Puchar Polski w piłce nożnej. Po spotkaniu doszło do wkroczenia kibiców na płytę boiska, podpalenia rac, zniszczenia stadionu oraz atakowania sił porządkowych oraz policji. Tego typu zachowaniom PZPN mówi kategoryczne NIE! I wydaje orzeczenie - „wszystkie pozostałe do rozegrania mecze o mistrzostwo ekstraklasy, I i II ligi w sezonie 2010/2011 odbędą się bez udziału zorganizowanych grup kibiców drużyn przyjezdnych”.
Ponadto Zarząd PZPN zwrócił się do Wojewódzkich Związków Piłki nożnej o wprowadzenie podobnych zakazów podczas meczy o Mistrzostwo III ligi oraz niższych klas.
Jaka jest odpowiedź kibiców możemy przeczytać na stronie Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców - „Trwająca od tygodni nagonka na kibiców oparta jest na kłamstwach i szkalowaniu fanów piłki nożnej. Pojedyncze incydenty niereprezentatywne dla stanu bezpieczeństwa na ligowych stadionach są wyolbrzymiane. Nagonka ma na celu odwrócenie uwagi opinii publicznej od realnych problemów państwa polskiego, w tym fiaska wielu obietnic związanych z Euro 2012. Kolejne formy protestu będą prezentowane opinii publicznej w odpowiednim czasie.”
Jak zakończy się spór możemy się tylko domyślać. Najgorszy w całej tej sytuacji jest fakt, że skutki konfliktu uderzają w porządnych kibiców, dla których rozgrywki ulubionej drużyny są formą odskoczni od dnia codziennego i możliwością spędzenia czasu w atmosferze dobrego wydarzenia sportowego. Ponadto cierpią kluby, w które tego typu spięcia uderzają w pierwszej kolejności, a które nie mogą odpowiadać za zachowania pseudokibiców.

Ponadto Zarząd PZPN zwrócił się do Wojewódzkich Związków Piłki nożnej o wprowadzenie podobnych zakazów podczas meczy o Mistrzostwo III ligi oraz niższych klas.
Jaka jest odpowiedź kibiców możemy przeczytać na stronie Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców - „Trwająca od tygodni nagonka na kibiców oparta jest na kłamstwach i szkalowaniu fanów piłki nożnej. Pojedyncze incydenty niereprezentatywne dla stanu bezpieczeństwa na ligowych stadionach są wyolbrzymiane. Nagonka ma na celu odwrócenie uwagi opinii publicznej od realnych problemów państwa polskiego, w tym fiaska wielu obietnic związanych z Euro 2012. Kolejne formy protestu będą prezentowane opinii publicznej w odpowiednim czasie.”
Jak zakończy się spór możemy się tylko domyślać. Najgorszy w całej tej sytuacji jest fakt, że skutki konfliktu uderzają w porządnych kibiców, dla których rozgrywki ulubionej drużyny są formą odskoczni od dnia codziennego i możliwością spędzenia czasu w atmosferze dobrego wydarzenia sportowego. Ponadto cierpią kluby, w które tego typu spięcia uderzają w pierwszej kolejności, a które nie mogą odpowiadać za zachowania pseudokibiców.

PRZECZYTAJ JESZCZE