Pokonać Poznań po raz czwarty

W tym sezonie przy Piłsudskiego 14 miejscowi nie zaznali jeszcze goryczy porażki. W pokonanym polu został Lech Poznań, Pogoń Szczecin i Łódzki Klub Sportowy, a pechowym remisem zakończyła się potyczka z Dolcanem Ząbki.

Z wyjazdami jest już niestety gorzej...Grudziądzanie swojej siły nie pokazali tydzień temu w Nowym Sączu, przegrywając z Sandecją 0:2. Wtedy na boisku niespodziewanie pojawili się Tomasz Adamczyk, Jakub Cieciura oraz Sławomir Mazurkiewicz, który obecnie nie jest zbyt pewnym punktem formacji defensywnej. - Ostatnio dość często jestem pytany odnośnie ustawienia. Uważam, że w Nowym Sączu taktyka była adekwatna do przeciwnika i gdyby nie stracona bramka przez gapiostwo, to mecz potoczyłby się inaczej - mówi Tomasz Asensky.

Olimpia tym samym straciła bezpośredni kontakt z czołówką, ponieważ spadła na miejsce dziewiąte. Szansa na powiększenie dorobku punktowego już w najbliższą niedzielę.

Warta Poznań w tej chwili zajmuje siódmą pozycję w ligowej tabeli, z dorobkiem ośmiu punktów. Podopieczni Czesława Owczarka byli lepsi od Stomilu Olsztyn (2:0) i Łódzkiego Klubu Sportowego (2:0). Remisy padły w spotkaniach z GKS-em Katowice (1:1) i Dolcanem Ząbki (2:2), natomiast jedynej porażki doznali na inaugurację rozgrywek w Gdyni (0:2 z Arką). Dla poznaniaków aktualnym tematem jest też Puchar Polski, bowiem po zwycięstwach nad Kotwicą Kołobrzeg i Podbeskidziem Bielsko - Biała, pod koniec września czeka ich konfrontacja z Wisłą Kraków.

W letniej przerwie klub z Wielkopolski aktywny był na rynku transferowym. Na Drogę Dębińską sprowadzeni zostali:

- Krzysztof Bartoszak (Jarota Jarocin),
- Daniel Ciach (Polonia Warszawa),
- Adrian Laskowski (GKS Dopiewo),
- Adrian Lis (Polonia Warszawa),
- Bartłomiej Pawłowski (Jarota Jarocin),
- Mateusz Pogonowski (Legia Warszawa (ME)),
- Wojciech Trochim (Sandecja Nowy Sącz),
- Marcin Trojanowski (Chojniczanka Chojnice),
- Michał Płotka (brak klubu).

Z Poznania wyjechało natomiast ośmiu zawodników:

- Bartosz Bereszyński (Lech Poznań),
- Michał Ciarkowski (Motor Lublin),
- Tomasz Foszmańczyk (Korona Kielce),
- Marcin Klatt (brak klubu),
- Paweł Piceluk (Motor Lublin),
- Piotr Reiss (Lech Poznań),
- Jakub Słowik (Jagiellonia Białystok),
- Krzysztof Sobieraj (Arka Gdynia).

- Włodarze chyba wyciągnęli wnioski, bo w poprzednim sezonie szumnie ogłaszali walkę o awans i ten napompowany balon nie wytrzymał. Myślę, że w tym roku przyjęli inną strategię i chcą ukradkiem dobić do strefy zespołów, które bezpośrednio będą walczyły o awans do Ekstraklasy - ocenia opiekun Olimpii.

Najbardziej doświadczonym piłkarzem w ekipie rywali jest Grzegorz Bartczak, mający ponad 140 występów na najwyższym szczeblu polskich rozgrywek. Do niedawna grał tutaj także Piotr Reiss, ale na koniec swojej kariery powrócił do Lecha Poznań. Bardzo znaną postacią jest prezes Warty Poznań - Izabella Łukomska-Pyżalska. Była modelka, która zajmuje wysokie stanowiska w spółce dewelopersko-budowlanej Family House, organizuje różnego rodzaju akcje marketingowe oraz wspiera wiele inicjatyw charytatywnych. Większość działaczy mogłoby się od niej uczyć, jak budować i promować markę swoich klubów.

Grudziądzanom Warta Poznań kojarzy się jak najbardziej pozytywnie, a to z powodu dwóch zwycięstw, jakie odnieśli w poprzednim sezonie. Niemal równo rok temu Olimpia po bramkach Adriana Frańczaka i Piotra Ruszkula wygrała na stadionie w Poznaniu 2:1. Taki sam rezultat padł przy Piłsudskiego 14, choć wtedy z pomocą przyszli sami rywale, ponieważ najpierw własnego golkipera zaskoczył Łukasz Jasiński, a Adam Cieśliński zdobył gola z rzutu karnego. Honorowe trafienie zaliczył Paweł Piceluk - były piłkarz Olimpii, a obecnie już Motoru Lublin.

- Olimpia wybitnie nie leży Warcie Poznań. To bardzo groźny zespół, posiadający w składzie kreatywnych zawodników, którzy mają za sobą wiele występów w Ekstraklasie Bilans z nimi jest niekorzystny, dlatego postaramy się wywieźć zdobycz punktową, zwłaszcza że mam całą kadrę do dyspozycji - zapowiada trener rywali. - Bardzo nam zależy, aby zrehabilitować się za te dwie porażki, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że jest to groźny przeciwnik. Najlepszą wizytówką jest wyeliminowanie Lecha Poznań z Pucharu Polski, co uczynili na własnym boisku. Wiemy, że będzie ciężko, aczkolwiek my tez pokazaliśmy, że potrafimy w tej rundzie wygrywać na wyjeździe - dodaje pomocnik Alain Ngamayama.

W niedzielę kibice gospodarzy nie zobaczą Grzegorza Gebauera - obrońcy trenującego indywidualnie po przebytej kontuzji. Niepewny jest z kolei występ Mariusza Kryszaka, który w meczu rezerw z Elaną II Toruń naciągnął staw skokowy.

- Mam swoją taktykę w głowie, ale nie będę jej zdradzał, bo rywale szukają takich informacji. Niech to będzie zagadką dla trenera Warty - oznajmia szkoleniowiec gospodarzy.

Atutem gości może być nietypowa godzina rozpoczęcia spotkania - 12:30, ponieważ w ostatniej kolejce wyszli na boisko o tej porze i wygrali na wyjeździe z Łódzkim Klubem Sportowym 2:0. Taki termin związany jest z transmisją na żywo, jaką planuje stacja Orange Sport. Ligowy mecz Olimpii będzie emitowany po raz pierwszy w historii klubu. Wcześniej piłkarska Polska zobaczyła już pucharową wygraną nad Lechem Poznań.

Czy podopieczni Tomasza Asenskiego podtrzymają zwycięską passę nad zespołami z Poznania i jednocześnie powiększą do pięciu spotkań serię bez porażki na własnym stadionie? O tym przekonamy się już w niedzielę, a początek meczu Olimpia Grudziądz - Warta Poznań o godzinie 12:30.



Tomasz Warsiński