Starcie z Gnieznem zakończone remisem
(fot. archiwum)
Wczorajsze spotkanie pomiędzy GTŻ-em Grudziądz a Lechmą Startem Gniezno od dawna zapowiadane było jako hit kolejki. Słowa te znalazły swoje potwierdzenie przy ul. Wrzesińskiej, gdzie kibice ujrzeli emocjonujące zawody. Losy meczu ważyły się do ostatniego biegu, po którym zapadł remis.
REKLAMA
Gospodarze do spotkania przystąpili osłabieni brakiem Oskara Fajfera, w jego miejsce trener Lech Kędziora wystawił Wojciecha Lisieckiego. Przyjezdni na mecz z Gnieznem desygnowali najsilniejsze zestawienie. W związku z poprzednimi niepowodzeniami zawodnicy czerwono-czarnych chcieli udowodnić swoim kibicom, że wciąż pozostają drużyną celującą w awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Zadanie to nie było łatwe, bowiem GTŻ po pewnym zwycięstwie na swoim torze kroczył po kolejne cenne punkty ligowe.
W pierwszym biegu doskonałym wyjściem ze startu popisali się gospodarze, na pierwszym Łukasz Cyran zdołał przedzielić parę Startu. Błędy na trasie spowodowały, że junior GTŻ-u stracił swoją pozycję na rzecz Wojciecha Lisieckiego. Kibice "czerwono-czarnych" długo nie cieszyli się z prowadzenia, bowiem kolejny wyścig zakończył się podwójnym zwycięstwem gości. W trzeciej gonitwie dnia Davey Watt dotknął taśmy, w jego miejsce pojawił się Łukasz Cyran. Ten i następny bieg zakończył się wygraną gospodarzy. Po czterech gonitwach było 14:10.
W następnej fazie meczu ujrzeliśmy zdecydowanie więcej walki na torze. Zawodnicy obu ekip walczyli zawzięcie o każdy punkt. Wynik cały czas oscylował w granicach remisu. Zawodnicy Lechmy Startu Gniezno przeplatali lepsze występy słabszymi. Zupełnie inaczej sytuacja przedstawiała się wśród podopiecznych trenera Roberta Kempińskiego, którzy punktowali na równym poziomie. Zawodnicy do końca walczyli o każdy punkt, co wpływało na jakość tego widowiska. Przed wyścigami nominowanymi gospodarze prowadzili z ekipą GTŻ-u tylko 40:38. Bieg 14 wlał nadzieje w serca kibiców drużyny gości na wygraną. Doskonale spisujący się w końcówce spotkania Davey Watt wraz z Norbertem Kosciuchem przywieźli do mety podwójne zwycięstwo. Ostatnia gonitwa dnia miała rozstrzygnąć o wyniku tego spotkania. Wyjście ze startu należało do pary przywdziewającej plastron gospodarzy. Niesamowitą szarżą na wyjściu z drugiego łuku popisał się Hans Andersen, który wyprzedził Magnusa Zetterstorema. Ostatecznie zapadł sprawiedliwy remis przy ul. Wrzesińskiej.
Wśród gospodarzy prym wiódł Scott Nicholls, zdobywca 13 punktów. Oprócz niego dobry występ odnotował kapitan "czerwono-czarnych", Magnus Zetterstroem. Szwed zainkasował łącznie na swoim koncie 11 punktów. Nieco gorzej spisali się pozostali jeźdźcy Startu Gniezno. Najsłabszym ogniwem okazał się być po raz kolejny Bjarne Pedersen. Duńczyk kreowany przed sezonem na jednego z liderów kompletnie nie radzi sobie na pierwszoligowych torach. W drużynie gości największą zdobyczą punktową popisał się Hans Andersen - wywalczył 10 punktów z dwoma bonusami. Na podobnym poziomie zaprezentowali się Andriej Karpov, Davey Watt i Norbert Kosciuch. Słabszy dzień miał dziś Peter Ljung. Szwed zdobył 7 "oczek". W drużynie GTŻ-u zabrakło cennych punktów młodzieżowców. Zarówno Łukasz Cyran, jak i Adrian Osmólski nie potrafili znaleźć recepty na rywali.
GTŻ Grudziądz - 45 pkt.
1. Hans Andersen - 10+2 (2*,2*,2,2,2)
2. Nortber Kościuch - 9+2 (3,3,1*,0,2*)
3. Davey Watt - 10 (t,1,3,3,3)
4. Andriej Karpov - 8+2 (2,3,2*,1*,0)
5. Peter Ljung - 7 (2,1,2,2)
6. Łukasz Cyran - 0 (0,0,0,t)
7. Adrian Osmólski - 1 (1,0,0)
Lechma Start Gniezno - 45 pkt.
9. Antonio Lindbaeck - 5 (1,3,1,0,0)
10. Bjarne Pedersen - 3+2 (0,2*,0,1*)
11. Scott Nicholls - 13 (3,1,3,3,3)
12. Adam Skórnicki - 6 (1,0,1,3,1)
13. Magnus Zetterstroem - 11 (3,2,3,2,1)
14. Wojciech Lisiecki - 3+1 (2*,0,1)
15. Maciej Fajfer - 4 (3,1,0)
Bieg po biegu:
1. Fajfer, Lisiecki, Osmólski, Cyran 5:1
2. Kościuch. Andersen, Lindbaeck. Pedersen 1:5 (6:6)
3. Nicholls, Karpov, Skórnicki, Cyran 4:2 (10:8)
4. Zetterstroem, Ljung, Fajfer, Osmólski 4:2 (14:10)
5. Kościuch, Andersen. Nicholls, Skórnicki 1:5 (15:15)
6. Karpov, Zetrerstroem. Watt, Lisiecki 2:4 (17:19)
7. Lindbaeck. Pedersen, Ljung, Cyran 5:1 (22:20)
8. Zetterstroem, Andersen, Kościuch, Fajfer 3:3 (25:23)
9. Watt. Karpov, Lindbaeck, Pedersen 1:5 (26:28)
10. Nicholls, Ljung, Skórnicki, Osmólski 4:2 (30:30)
11. Watt. Zetterstroem, Pedersen, Kościuch 3:3 (33:33)
12. Nicholls, Andersen, Lisiecki, Cyran (w/t) 4:2 (37:35)
13. Skórnicki, Ljung, Karpov, Lindbaeck 3:3 (40:38)
14. Watt, Kościuch, Skórnicki, Lindbaeck 1:5 (41:43)
15. Nicholls, Andersen, Zetterstroem, Karpov 4:2 (45:45)
Autor: Jakub Witkowski, www.gtz.grudziadz.net
W pierwszym biegu doskonałym wyjściem ze startu popisali się gospodarze, na pierwszym Łukasz Cyran zdołał przedzielić parę Startu. Błędy na trasie spowodowały, że junior GTŻ-u stracił swoją pozycję na rzecz Wojciecha Lisieckiego. Kibice "czerwono-czarnych" długo nie cieszyli się z prowadzenia, bowiem kolejny wyścig zakończył się podwójnym zwycięstwem gości. W trzeciej gonitwie dnia Davey Watt dotknął taśmy, w jego miejsce pojawił się Łukasz Cyran. Ten i następny bieg zakończył się wygraną gospodarzy. Po czterech gonitwach było 14:10.
W następnej fazie meczu ujrzeliśmy zdecydowanie więcej walki na torze. Zawodnicy obu ekip walczyli zawzięcie o każdy punkt. Wynik cały czas oscylował w granicach remisu. Zawodnicy Lechmy Startu Gniezno przeplatali lepsze występy słabszymi. Zupełnie inaczej sytuacja przedstawiała się wśród podopiecznych trenera Roberta Kempińskiego, którzy punktowali na równym poziomie. Zawodnicy do końca walczyli o każdy punkt, co wpływało na jakość tego widowiska. Przed wyścigami nominowanymi gospodarze prowadzili z ekipą GTŻ-u tylko 40:38. Bieg 14 wlał nadzieje w serca kibiców drużyny gości na wygraną. Doskonale spisujący się w końcówce spotkania Davey Watt wraz z Norbertem Kosciuchem przywieźli do mety podwójne zwycięstwo. Ostatnia gonitwa dnia miała rozstrzygnąć o wyniku tego spotkania. Wyjście ze startu należało do pary przywdziewającej plastron gospodarzy. Niesamowitą szarżą na wyjściu z drugiego łuku popisał się Hans Andersen, który wyprzedził Magnusa Zetterstorema. Ostatecznie zapadł sprawiedliwy remis przy ul. Wrzesińskiej.
Wśród gospodarzy prym wiódł Scott Nicholls, zdobywca 13 punktów. Oprócz niego dobry występ odnotował kapitan "czerwono-czarnych", Magnus Zetterstroem. Szwed zainkasował łącznie na swoim koncie 11 punktów. Nieco gorzej spisali się pozostali jeźdźcy Startu Gniezno. Najsłabszym ogniwem okazał się być po raz kolejny Bjarne Pedersen. Duńczyk kreowany przed sezonem na jednego z liderów kompletnie nie radzi sobie na pierwszoligowych torach. W drużynie gości największą zdobyczą punktową popisał się Hans Andersen - wywalczył 10 punktów z dwoma bonusami. Na podobnym poziomie zaprezentowali się Andriej Karpov, Davey Watt i Norbert Kosciuch. Słabszy dzień miał dziś Peter Ljung. Szwed zdobył 7 "oczek". W drużynie GTŻ-u zabrakło cennych punktów młodzieżowców. Zarówno Łukasz Cyran, jak i Adrian Osmólski nie potrafili znaleźć recepty na rywali.
GTŻ Grudziądz - 45 pkt.
1. Hans Andersen - 10+2 (2*,2*,2,2,2)
2. Nortber Kościuch - 9+2 (3,3,1*,0,2*)
3. Davey Watt - 10 (t,1,3,3,3)
4. Andriej Karpov - 8+2 (2,3,2*,1*,0)
5. Peter Ljung - 7 (2,1,2,2)
6. Łukasz Cyran - 0 (0,0,0,t)
7. Adrian Osmólski - 1 (1,0,0)
Lechma Start Gniezno - 45 pkt.
9. Antonio Lindbaeck - 5 (1,3,1,0,0)
10. Bjarne Pedersen - 3+2 (0,2*,0,1*)
11. Scott Nicholls - 13 (3,1,3,3,3)
12. Adam Skórnicki - 6 (1,0,1,3,1)
13. Magnus Zetterstroem - 11 (3,2,3,2,1)
14. Wojciech Lisiecki - 3+1 (2*,0,1)
15. Maciej Fajfer - 4 (3,1,0)
Bieg po biegu:
1. Fajfer, Lisiecki, Osmólski, Cyran 5:1
2. Kościuch. Andersen, Lindbaeck. Pedersen 1:5 (6:6)
3. Nicholls, Karpov, Skórnicki, Cyran 4:2 (10:8)
4. Zetterstroem, Ljung, Fajfer, Osmólski 4:2 (14:10)
5. Kościuch, Andersen. Nicholls, Skórnicki 1:5 (15:15)
6. Karpov, Zetrerstroem. Watt, Lisiecki 2:4 (17:19)
7. Lindbaeck. Pedersen, Ljung, Cyran 5:1 (22:20)
8. Zetterstroem, Andersen, Kościuch, Fajfer 3:3 (25:23)
9. Watt. Karpov, Lindbaeck, Pedersen 1:5 (26:28)
10. Nicholls, Ljung, Skórnicki, Osmólski 4:2 (30:30)
11. Watt. Zetterstroem, Pedersen, Kościuch 3:3 (33:33)
12. Nicholls, Andersen, Lisiecki, Cyran (w/t) 4:2 (37:35)
13. Skórnicki, Ljung, Karpov, Lindbaeck 3:3 (40:38)
14. Watt, Kościuch, Skórnicki, Lindbaeck 1:5 (41:43)
15. Nicholls, Andersen, Zetterstroem, Karpov 4:2 (45:45)
Autor: Jakub Witkowski, www.gtz.grudziadz.net
PRZECZYTAJ JESZCZE