Wokół meczu Olimpia - Bogdanka
fot. archiwum
Wczoraj Olimpia Grudziądz tylko zremisowała na własnym stadionie z Bogdanką Łęczna 1:1. Emocji jednak nie brakowało m.in po tym, gdy sędzia...doznał kontuzji.
REKLAMA
Drużyna bez trenerów
Biało - Zieloni w pojedynku z lubelskim zespołem musieli poradzić sobie bez dwójki szkoleniowców: Tomasza Asenskiego oraz Huberta Kościukiewicza, którzy zostali zawieszeni przez Wydział Dyscypliny PZPN, za nieodpowiednie zachowanie podczas ligowego spotkania w Legnicy. Funkcję pierwszego szkoleniowca pełnił na co dzień trenujący bramkarzy - Sebastian Łukiewicz. - Może trochę zaoszczędziłem tych nerwów nie będąc przy ławce, bo czasami są sytuacje sporne i irytujące. Trener jak każdy człowiek się wtedy nakręca i chwilowo traci kontrolę - emocje są coraz większe. Z trybun jakikolwiek okrzyk w kierunku sędziego nie miałby najmniejszego znaczenia - mówił Tomasz Asensky.
Marcin Staniek w kasku
W niedzielne popołudnie na środku obrony zagrał Marcin Staniek, ale po boisku musiał biegać w specjalnym kasku ochronnym. To efekt niefortunnego zderzenia ze swoim klubowym kolegą Michałem Łabędzkim, podczas meczu z Górnikiem Wałbrzych. Z noszenia podobnej "czapki" znany jest Petr Cech - światowej klasy czeski bramkarz.
Kontuzja...sędziego
W końcówce I połowy doszło do niecodziennej sytuacji, bowiem arbiter główny Łukasz Szczech...doznał kontuzji. Zastąpił go wyraźnie zaskoczony sędzia techniczny, który później zbytnio nie radził sobie z boiskowymi wydarzeniami i już w pierwszych minutach swojej nowej pracy nie uznał gola po strzale Marcina Smolińskiego, choć niektórzy byli przekonani, że piłka przekroczyła linię bramkową.
Tomasz Warsiński
Biało - Zieloni w pojedynku z lubelskim zespołem musieli poradzić sobie bez dwójki szkoleniowców: Tomasza Asenskiego oraz Huberta Kościukiewicza, którzy zostali zawieszeni przez Wydział Dyscypliny PZPN, za nieodpowiednie zachowanie podczas ligowego spotkania w Legnicy. Funkcję pierwszego szkoleniowca pełnił na co dzień trenujący bramkarzy - Sebastian Łukiewicz. - Może trochę zaoszczędziłem tych nerwów nie będąc przy ławce, bo czasami są sytuacje sporne i irytujące. Trener jak każdy człowiek się wtedy nakręca i chwilowo traci kontrolę - emocje są coraz większe. Z trybun jakikolwiek okrzyk w kierunku sędziego nie miałby najmniejszego znaczenia - mówił Tomasz Asensky.
Marcin Staniek w kasku
W niedzielne popołudnie na środku obrony zagrał Marcin Staniek, ale po boisku musiał biegać w specjalnym kasku ochronnym. To efekt niefortunnego zderzenia ze swoim klubowym kolegą Michałem Łabędzkim, podczas meczu z Górnikiem Wałbrzych. Z noszenia podobnej "czapki" znany jest Petr Cech - światowej klasy czeski bramkarz.
Kontuzja...sędziego
W końcówce I połowy doszło do niecodziennej sytuacji, bowiem arbiter główny Łukasz Szczech...doznał kontuzji. Zastąpił go wyraźnie zaskoczony sędzia techniczny, który później zbytnio nie radził sobie z boiskowymi wydarzeniami i już w pierwszych minutach swojej nowej pracy nie uznał gola po strzale Marcina Smolińskiego, choć niektórzy byli przekonani, że piłka przekroczyła linię bramkową.
Tomasz Warsiński
PRZECZYTAJ JESZCZE