Wokół meczu Sandecja - Olimpia
fot. archiwum
W sobotę piłkarze Olimpii Grudziądz ponieśli drugą porażkę w rozgrywkach I ligi. Tym razem lepsza okazała się Sandecja Nowy Sącz, która wygrała na własnym stadionie 2:0.
REKLAMA
Olimpia vs nieskuteczność 2:3
To już trzecie spotkanie, w którym Biało - Zieloni nie zdobyli bramki, choć były ku temu okazje. Niestety znowu zawiodła skuteczność i podopieczni Tomasza Asenskiego wrócili z południowej Polski bez zdobyczy punktowej, co równało się ze spadkiem na dziewiąte miejsce w ligowej tabeli. - W każdym spotkaniu stwarzamy sobie podbramkowe sytuacje i coś tam zawsze wpadnie. Teraz nie mieliśmy ich za dużo i może dlatego nie zdobyliśmy bramki. Sandecję mieliśmy doskonale rozpracowaną, ale nic to nie dało, bo i tak straciliśmy dwie głupie bramki. Przegraliśmy na własne życzenie - mówił Dariusz Gawęcki.
"Zwycięskiego składu się nie zmienia"
Trener Tomasz Asensky przed pojedynkiem z Sandecją zapowiadał zmiany, ale chyba mało kto spodziewał się, że w pierwszym składzie miejsce znajdzie Tomasz Adamczyk, który swój poprzedni występ w pierwszym zespole zaliczył 5 czerwca...2011 roku, kiedy Olimpia rywalizowała jeszcze w II lidze. Od pierwszej minuty zagrał również Jakub Cieciura - ostatnio zawodnik tylko piątoligowych rezerw. Na ławce wylądował z kolei Piotr Ruszkul, bowiem drużyna zagrała innym, bardziej defensywnym ustawieniem.
Woźniak i Gawęcki wrócili do Nowego Sącza
W meczu przeciwko Sandecji na boisko wybiegło dwóch byłych piłkarzy tego klubu: Marcin Woźniak oraz Dariusz Gawęcki. Ten pierwszy spędził w Nowym Sączu 1,5 sezonu, natomiast drugi grał na południu Polski ponad 3 lata. Pomocnika Olimpii miejscowi fani przyjęli bardzo ciepło. - Przez te trzy i pół roku gry dla Sandecji zostawiłem mnóstwo zdrowia na boisku. Wiadomo - były lepsze i gorsze chwile, ale Nowy Sącz zawsze będę miło wspomniał - mówił Gawęcki.
20 występów Dariusza Kłusa
Sobotni pojedynek dla Dariusza Kłusa był dwudziestym w barwach Olimpii Grudziądz. Pomocnik, który od poprzedniego sezonu gra w klubie przy ul. Piłsudskiego 14, do tej pory strzelił dwa gole: z Zawiszą Bydgoszcz oraz Pogonią Szczecin. Szczególnie to drugie trafienie było niezwykle ważne, bowiem pozwoliło z trudnego terenu wywieźć jeden punkt. Kapitan pierwszoligowca w bieżących rozgrywkach do siatki jeszcze nie trafił.
Tomasz Warsiński
To już trzecie spotkanie, w którym Biało - Zieloni nie zdobyli bramki, choć były ku temu okazje. Niestety znowu zawiodła skuteczność i podopieczni Tomasza Asenskiego wrócili z południowej Polski bez zdobyczy punktowej, co równało się ze spadkiem na dziewiąte miejsce w ligowej tabeli. - W każdym spotkaniu stwarzamy sobie podbramkowe sytuacje i coś tam zawsze wpadnie. Teraz nie mieliśmy ich za dużo i może dlatego nie zdobyliśmy bramki. Sandecję mieliśmy doskonale rozpracowaną, ale nic to nie dało, bo i tak straciliśmy dwie głupie bramki. Przegraliśmy na własne życzenie - mówił Dariusz Gawęcki.
"Zwycięskiego składu się nie zmienia"
Trener Tomasz Asensky przed pojedynkiem z Sandecją zapowiadał zmiany, ale chyba mało kto spodziewał się, że w pierwszym składzie miejsce znajdzie Tomasz Adamczyk, który swój poprzedni występ w pierwszym zespole zaliczył 5 czerwca...2011 roku, kiedy Olimpia rywalizowała jeszcze w II lidze. Od pierwszej minuty zagrał również Jakub Cieciura - ostatnio zawodnik tylko piątoligowych rezerw. Na ławce wylądował z kolei Piotr Ruszkul, bowiem drużyna zagrała innym, bardziej defensywnym ustawieniem.
Woźniak i Gawęcki wrócili do Nowego Sącza
W meczu przeciwko Sandecji na boisko wybiegło dwóch byłych piłkarzy tego klubu: Marcin Woźniak oraz Dariusz Gawęcki. Ten pierwszy spędził w Nowym Sączu 1,5 sezonu, natomiast drugi grał na południu Polski ponad 3 lata. Pomocnika Olimpii miejscowi fani przyjęli bardzo ciepło. - Przez te trzy i pół roku gry dla Sandecji zostawiłem mnóstwo zdrowia na boisku. Wiadomo - były lepsze i gorsze chwile, ale Nowy Sącz zawsze będę miło wspomniał - mówił Gawęcki.
20 występów Dariusza Kłusa
Sobotni pojedynek dla Dariusza Kłusa był dwudziestym w barwach Olimpii Grudziądz. Pomocnik, który od poprzedniego sezonu gra w klubie przy ul. Piłsudskiego 14, do tej pory strzelił dwa gole: z Zawiszą Bydgoszcz oraz Pogonią Szczecin. Szczególnie to drugie trafienie było niezwykle ważne, bowiem pozwoliło z trudnego terenu wywieźć jeden punkt. Kapitan pierwszoligowca w bieżących rozgrywkach do siatki jeszcze nie trafił.
Tomasz Warsiński
PRZECZYTAJ JESZCZE