W Grudziądzu kwitnie handel dopalaczami?

Coraz więcej młodych ludzi sięga po dopalacze. Chcą imponować kolegom, zabłysnąc w towarzystwie, szukają ucieczki od szarej rzeczywistości, braku akceptacji, czy zrozumienia w domu i wśród rówieśników. Poza tym wychodzą z założenia, że substancje, które zażywają są bezpieczne. Przecież to nie narkotyki, nie tak dawno można było je kupić legalnie w sklepie. Młodzi ludzie nie zdają sobie sprawy z konsekwencji wynikających z zażywania "kolorowych tabletek, po których czują się cool". Niestety w szpitalach odnotowuje się wiele przypadków zatruć tego typu specyfikami. 

Również w Grudziądzu często zdarzaja się takie przypadki. Wśród pacjentów dominują ludzie młodzi, często niepełnoletni, którzy są pobudzeni, mają halucynacje, a kontakt z nimim jest utrudniony. To wszystko wskazuje na zatrucie substancjami odurzającymi. Młodzież bardzo często łączy je z alkoholem, dla "lepszego efektu". Niestety tego typu zachowania mogą skończyć się nawet śmiercią. 

Wszystkim na myśl przychodzi podstawowe pytanie "Gdzie nasze dzieci kupują takie świństwo?" Okazuje się, że wielu dilerów zajmuje się handlem dopalaczami, ponieważ jest na nie bardzo duże zapotrzebowanie, przez co handel przynosi spore profity. Jednak to nie wszystko. Wielu młodych ludzi w śmiercionośne substancje zaopatruje się w sklepach! Tak, to nie pomyłka istnieją bowiem punkty sprzedaży, w których można w łatwy sposób wejść w posiadanie niebezpiecznych używek. Próby walki z tego typu działalnością próbuje podejmować Sanepid, jednak często okazuje się to walką z wiatrakami. Urzędnicy co prawda badają próbki niebezpiecznych, substancji, zamykają punkty sprzedaży, w których sprzadawane były dopalacze. Jednakże w miejscach zamkniętych punktów jak grzyby po desczu wyrastają nowe, pod inną nazwą.  Na marne zdają się również nakładane przez Inspektorów kary finansowe. Po prostu jest to zbyt dochodowy biznes, by tak łatwo z niego zrezygnować. 

Apelujemy zatem do rodziców oraz wychowawców, aby bacznie przygladali się młodzieży, rozmawiali, ale przede wszystkim reagowali kiedy zauważą, że dzieje się coś podejrzanego. To młodzi ludzie są najbardziej narażenie na zagrożenia związane z zażuywaniem dopalaczy. Bądźmy ostrożni, a być może dzięki temu unikniemy kolejnego dramatu z używkami w tle.