Mają po 9 lat i chcą pracować w policji. Mundur nie taki straszny
To proste – bez nich po zmroku na drodze są po prostu niewidoczni. Statystyki są nieubłagane, właśnie wtedy na polskich drogach dochodzi do największej liczby potrąceń – niestety często z udziałem najmłodszych uczestników ruchu.
- Piesi, rowerzyści i motorowerzyści nazywani są „niechronionymi” uczestnikami ruchu drogowego, gdyż nie chronią ich żadne systemy wspomagające bezpieczeństwo czy chroniące przed skutkami urazów spowodowanych przez zdarzenia komunikacyjne – wyjaśnia Marzena Solochewicz-Kostrzewska, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu. Wiele z tych tragedii nie musiałoby się wydarzyć, gdyby uczestnicy wypadku mieli na sobie kamizelkę lub jakikolwiek inny element odblaskowy.
Podczas dzisiejszego festynu, na jaki służby mundurowe zaprosiły najmłodszych do grudziądzkiego Ośrodka WORD, w wesołej atmosferze, dzieciom przekazano wiedzę na temat bezpieczeństwa na drodze. Dla uczniów przygotowano konkursy z nagrodami, ciekawi mogli także zobaczyć wnętrze wozu bojowego straży pożarnej czy policyjnego radiowozu.
Uczestników festynu policjanci wyposażyli w kamizelki i znaczki odblaskowe. Czy było fajnie? Rzecz jasna – dziewięcioletnie dziewczynki już teraz dowiadywały się o pracę na Komendzie. I trudno się dziwić, przeciez jak mówią "Dla chcącego nic trudnego".