Zielone płuca miast zagrożone. Działkowcy boją się utraty ogrodów
Fot. archiwum
Działkowcy zbierają podpisy pod obywatelskim projektem ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych. Na dzień 22 stycznia jedynie w okręgu toruńsko-włocławskim na dokumencie swój podpis złożyło aż 19.540 właścicieli działek. Za kilka dni projekt zostanie przedłożony marszałek Sejmu – Ewie Kopacz.
REKLAMA
Środowisko działkowców drży przed zapowiedzianym nowym projektem ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych. Choć nad jej kształtem pochylili się posłowie, działkowcy nie siedzą z założonymi rękami. Postanowili działać. Zmiany proponowane przez polityków budzą bowiem sporo kontrowersji. Właściciele ogrodów najbardziej obawiają się, że mogliby utracić prawo do swojej własności.
Jednak to nie jedyna kwestia, jaka spędza im sen z powiek. Co jeszcze budzi niepokój? - Działkowcy najbardziej obawiają się utraty swych działek jak również zmian w ustawie pod kątem sposobu zarządzania ogrodami, form przekazywania gruntów a także ewentualnej dzierżawy gdyż dotąd ogrody miały prawo użytkowania wieczystego do posiadanych terenów. Obawy budzi również problem z pokoleniowym przekazywaniem działki oraz gwarancje dotyczące podatków. Ogrody działkowe były tworzone na zdegradowanych gruntach i tylko dzięki ciężkiej i mozolnej pracy działkowców tereny te diametralnie zmieniły swój wizerunek i rolę – podkreśla Piotr Gadzikowski, rzecznik prasowy Okręgowego Zarządu Toruńsko-Włocławskiego Polskiego Związku Działkowców.
Poseł Janusz Dzięcioł sojusznikiem
O sytuacji Rodzinnych Ogrodów Działkowych zrobiło się głośno już w lipcu 2012 roku. Temat niepewnej sytuacji działkowców od tego czasu poruszano w mediach nie raz, nad sprawą pochylili się również politycy, oferując swoją pomoc. Wiele z tych deklaracji pozostało jednak bez pokrycia. - Działkowcy dostrzegają także fakt niespójnych wypowiedzi polityków z różnych opcji politycznych wcześniej deklarujących (bo po ogłoszeniu wyroku przez Trybunał Konstytucyjny 11 lipca 2012 roku) daleko idącej pomocy dla działkowców – mówi Piotr Gadzikowski.
Właścicieli działek z naszego regionu znacznie uspokoiło spotkanie z posłem Januszem Dzięciołem, do jakiego doszło w minionym tygodniu. - Poseł Janusz Dzięcioł zapewnił przybyłych na spotkanie, że dołoży wszelkich możliwych starań by ogrody - będące zielonymi płucami każdego z polskich miast nie zniknęły z nich przeistaczając się w betonowe architektoniczne twory lub kolejne markety – dodaje rzecznik.
Poseł zapewnił również, że będzie reprezentował działkowców w Parlamencie. Przybyli na spotkanie właściciele ogrodów działkowych dowiedzieli się także, że jak dotąd projekt o ROD nie został jeszcze oficjalnie zatwierdzony. Działkowcy nie ustają więc w zbieraniu podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych. - Komitet Inicjatywy Ustawodawczej informuje, iż na dzień 22 stycznia dysponuje zebranymi w ilości 584.500 podpisami pod obywatelskim projektem o ROD – przyznaje Gadzikowski.
Więcej na temat spotkania posła Janusza Dzięcioła z działkowcami przeczytasz TUTAJ.
Jednak to nie jedyna kwestia, jaka spędza im sen z powiek. Co jeszcze budzi niepokój? - Działkowcy najbardziej obawiają się utraty swych działek jak również zmian w ustawie pod kątem sposobu zarządzania ogrodami, form przekazywania gruntów a także ewentualnej dzierżawy gdyż dotąd ogrody miały prawo użytkowania wieczystego do posiadanych terenów. Obawy budzi również problem z pokoleniowym przekazywaniem działki oraz gwarancje dotyczące podatków. Ogrody działkowe były tworzone na zdegradowanych gruntach i tylko dzięki ciężkiej i mozolnej pracy działkowców tereny te diametralnie zmieniły swój wizerunek i rolę – podkreśla Piotr Gadzikowski, rzecznik prasowy Okręgowego Zarządu Toruńsko-Włocławskiego Polskiego Związku Działkowców.
Poseł Janusz Dzięcioł sojusznikiem
O sytuacji Rodzinnych Ogrodów Działkowych zrobiło się głośno już w lipcu 2012 roku. Temat niepewnej sytuacji działkowców od tego czasu poruszano w mediach nie raz, nad sprawą pochylili się również politycy, oferując swoją pomoc. Wiele z tych deklaracji pozostało jednak bez pokrycia. - Działkowcy dostrzegają także fakt niespójnych wypowiedzi polityków z różnych opcji politycznych wcześniej deklarujących (bo po ogłoszeniu wyroku przez Trybunał Konstytucyjny 11 lipca 2012 roku) daleko idącej pomocy dla działkowców – mówi Piotr Gadzikowski.
Właścicieli działek z naszego regionu znacznie uspokoiło spotkanie z posłem Januszem Dzięciołem, do jakiego doszło w minionym tygodniu. - Poseł Janusz Dzięcioł zapewnił przybyłych na spotkanie, że dołoży wszelkich możliwych starań by ogrody - będące zielonymi płucami każdego z polskich miast nie zniknęły z nich przeistaczając się w betonowe architektoniczne twory lub kolejne markety – dodaje rzecznik.
Poseł zapewnił również, że będzie reprezentował działkowców w Parlamencie. Przybyli na spotkanie właściciele ogrodów działkowych dowiedzieli się także, że jak dotąd projekt o ROD nie został jeszcze oficjalnie zatwierdzony. Działkowcy nie ustają więc w zbieraniu podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych. - Komitet Inicjatywy Ustawodawczej informuje, iż na dzień 22 stycznia dysponuje zebranymi w ilości 584.500 podpisami pod obywatelskim projektem o ROD – przyznaje Gadzikowski.
Więcej na temat spotkania posła Janusza Dzięcioła z działkowcami przeczytasz TUTAJ.
PRZECZYTAJ JESZCZE